Widzisz inne mamy.
Myślisz o ich postępowaniu, zachowaniu, zasadach jakie stosują lub ich braku.
Oceniasz je.
Tak, większość z nas to robi.
Ale... zastanawiałaś się kiedyś nad jej historią?
Nad tym co ją mogło spotkać w macierzyństwie, związku, życiu?
Może właśnie ta historia powoduje, że sposób opiekowania, wychowywania, postępowania, postrzegania - jest, jaki jest.
Nie musisz wiedzieć, nie musisz znać przeszłości.
Ale możesz wiedzieć, że Twoja ocena to często tylko Twój pryzmat.
To ocenienie innej osoby, przez swoje oczy, swoje doświadczenie, swoje przekonania.
Które mogą być zupełnie inne. I nie ma w tym nic złego.
Ale ocenianie przez swój pryzmat, nie jest jedyne i słuszne.
Inaczej ocenisz matkę Ty, inaczej ja.
Oceny mogą być różne, może być ich miliony - tak jak nas kobiet, matek.
Więc, czy nie warto czasami zastanowić się nad jej historią?